Muszę przyznać, że pani Marta – lektorka i nauczycielka języka angielskiego zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. To profesjonalna i miła osoba.
Wspólnie ustaliliśmy, że na pierwszy ogień idzie gramatyka (wciąż mam problem z czasami angielskimi i nie tylko z nimi ).
A zatem zaczęliśmy od ćwiczeń. Dostałem tekst, który został napisany w czasie Past Simple. Wtajemniczeni wiedza, że jest to czas przeszły prosty.
Ćwiczenie polegało na tym, że musiałem zamienić w tekście czasowniki użyte właśnie w czasie Past Simple na formy: „used to” oraz „would”.
Mój umysł wykonał małą gimnastykę, ale po początkowych pomyłkach poszło dość sprawnie.
Pani Marta oczywiście naprowadzała mnie i podpowiadała na początku.
Przyznaję, że bez jej pomocy popełniłbym bez porównania więcej błędów i nie skończyłbym tak szybko ćwiczeń.
W dalszej części zajęć było przypomnienie czasu Present Prefect (czas teraźniejszy dokonany). Jest to czas, którego używa się do opisania przeszłości, jednak mającej jakiś związek z teraźniejszością. Przyznaję, że zawsze miałem z nim problemy i ćwiczenia w tym obszarze są dla mnie niezbędne.
Kilkanaście ćwiczeń oraz przypomnienie sobie jak tworzy się ten czas, sprawiło, że teraz posługuję się nim bezbłędnie.